Apartament został poddany dużej zmianie od początku. Zmieniłam funkcje pomieszczeń, przesunęłam ściany działowe, wszystko po to by uzyskać czytelny podział stref i funkcji.  Minimalistyczny i miejscami wręcz ascetyczny wygląd został nieco wymuszony przez alergię dziecka gospodarzy. Stąd brak moich bardzo zawsze pożądanych zasłon i dywanów.  Zamiast tego mamy na pierwszym planie delikatne i subtelne struktury bielonego drewna, jaśniutkiego betonu stworzonego autorską techniką, łamane biele i bardzo zdecydowane akcenty ciemnych tafli wędzonego drewna i skał. Apartament od wejścia daje duże poczucie spokoju i komfortu. Dzięki użytym materiałom, przemyślanej kompozycji i profesjonalnej realizacji, mimo, że dość skromny i spokojny, emanuje czymś luksusowym, w najlepszym tego słowa znaczeniu.